W czwartek 20 marca br. jak zawsze w Sali konferencyjnej GSW „Elektrownia” odbyła się – szesnasta już z rzędu – prelekcja w ramach cyklu spotkań podróżniczo-fotograficzno-kulturowych.
Wczoraj nastąpiła ponowna zmiana kierunków naszego fotopodróżowania, gdyż po lutowym pokazie o gorącej Wenezueli wróciliśmy do Azji, w zupełnie odmienny stan pogody i temperatury oraz krajobrazów.
Pan Waldemar Malina, znany już nam ze styczniowego pokazu o Czeczenii, to zapalony rowerowy podróżnik, który kilka lat temu postanowił zrealizować kolejne ze swoich marzeń, czyli poczuć się jak himalaista próbujący zdobyć góry Kirgistanu.
Prowadzący w szczególności przedstawił obszerną fotorelację z wejścia na Pik Lenina (znany również jako Szczyt Lenina czy Szczyt Awicenny), położony w górach Zaałajskich w Pamirze, który jest uznawany za najłatwiejszy siedmiotysięcznik do zdobycia.
Z niezwykłej i ekscytującej opowieści Pana Waldka dowiedzieliśmy się, że to wejście nie jest takie proste, a przygotowania oraz aklimatyzacja na dużych wysokościach – są naprawdę pracochłonne i czasochłonne. Ponadto dowiedzieliśmy się jak tanim kosztem zorganizować taką wyprawę, a także na co trzeba zwracać szczególną uwagę podczas zdobywania tak wysokich szczytów i jakie mogą być konsekwencje nie do końca potrzebnej brawury.