Od 10 marca br. zapraszamy do oglądania wystawy malarstwa zatytułowanej „Człowiek nieoczywisty”. Jest to wspólny projekt artystyczny Sylwestra Stabryły, Jana Szczepkowskiego oraz Jana, Michała i Krzysztofa Powałków.

Sylwester Stabryła jest absolwentem Wydziału Sztuki Uniwersytetu Technologiczno-Humanistycznego im. Kazimierza Puławskiego w Radomiu, gdzie uzyskał dyplom z malarstwa i aneks z grafiki. Zajmuje się malarstwem, grafiką, rysunkiem. W jego twórczości łączy się to, co prawdziwe z tym, co wyimaginowane. „Tropiąc rzeczywistości odnajduję nierealny świat” – mówi. Posługując się realistycznym językiem wypowiedzi tworzy malarstwo na wskroś osobiste i intymne. Obrazy, które zobaczymy to symboliczne wizje wypowiadające alegoryczną treść, wciągające widza w labirynt symboli i różnorodnych pokładów interpretacji. Sztuka tworzona przez Michała Stabryłę rodzi się z obserwacji – otoczenia, rzeczywistości, osobowości.

Jan Szczepkowski to artysta malarz tworzący w nurcie neoromantycznym. Mieszka i pracuje w Sanoku. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie, uzyskując dyplom z malarstwa. Zajmuje się przede wszystkim malarstwem olejnym na płótnie i desce, ale też rysunkiem i grafiką, pracą pedagogiczną oraz konserwacją zabytków. Krytycy sztuki opisują jego malarstwo jako rodzaj teatru, w którym przenikają się różne kierunki – socrealizm, figuracja, naturalizm, neoromantyzm czy surrealizm. U odbiorcy podziw budzi zamiłowanie artysty do klasycznego rysunku, jego przywiązanie do pracy nad warsztatem oraz erudycja – wszystkie prace przepełnione są cytatami z dzieł kultury, odniesieniami historycznymi i inspiracjami wizualnymi. Malarskie uniwersum artysty wypełnia atmosfera tajemniczości i niedopowiedzenia. „Lubię tajemnice. Zagadki pociągają mnie bardziej niż ich rozwiązania. Czasami wydaje mi się, że prawdziwą przyjemność z malarstwa możemy czerpać tylko wtedy, gdy oprzemy się pokusie rozszyfrowania każdej tajemnicy.” – mówi o swojej twórczości.

 Jan Powałka, osobowość doskonale znana w kulturalnym i edukacyjnym krajobrazie Czeladzi, zaprezentuje się na wystawie od strony praktykującego twórcy – malarza. Jest absolwentem wydziału artystycznego i studiów podyplomowych UMCS w Lublinie a obecnie Kierownikiem GSW Elektrownia  Czeladzi. Swoje prace pokazywał na ponad 30-tu wystawach indywidualnych w kraju i za granicą. Jako twórca sytuuje się w nurcie surrealizmu, realizmu i abstrakcji. Tworzy obrazy farbami olejnymi na płótnie, ale też akwarelą i piórkiem na papierze. Poprzez kształtowaną przez lata technikę i wiedzę kreuje w materii swój własny zamknięty świat. Tematy jego obrazów budują się podczas malowania. Jak sam przyznaje, w momencie, kiedy zaczyna obraz nigdy nie wie, jaki będzie jego finalny rezultat. Kolorystyczne malarstwo jest dla niego bazą do przedstawień całkowicie surrealistycznych kompozycji, pejzażowych przestrzeni i malarskich rozważań na temat kondycji człowieka. Zapraszając widza w podróż do krainy fantazji, prezentuje świat iluzoryczny. Tę wizualną utopię oswajają jednak czytelne kształty, uruchamiające wyobraźnię odbiorcy”.

Michał Powałka ukończył studia na Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach na Wydziale Grafiki o specjalności Projektowanie Graficzne oraz roczne studia na wydziale Grafiki w Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania w Łodzi (projektowanie i fotografia). Obecnie w centrum swojej twórczości stawia malarstwo olejne, za pośrednictwem którego szuka swojej indywidualnej drogi rozwoju artystycznego. Uniwersum swoich poszukiwań twórczych uczynił psychologię i psychoanalizę. Kompozycje malarskie tworzy w nurcie psychorealizmu, stawiając człowieka w centrum ideowych i artystycznych rozważań. Człowieka ze wszystkimi jego zaletami i ułomnościami. Ciało ludzkie, anatomia, wnętrze człowieka i deformacje kunsztownie przedstawione pod względem formalnym pozwalają wniknąć – jak to określa – „w głąb psychologicznej prawdy o ludzkiej naturze”. Oprócz tkanki malarskiej w jego obrazach widać silny wpływ ilustracji i grafiki, zwłaszcza podczas komponowania przedstawień malarskich.

Krzysztof Powałka  ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Katowicach na Wydziale Malarstwa. Absolwent Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Dąbrowie Górniczej ze specjalizacją szkło artystyczne (witraż). Podobnie jak brat, swoje malarstwo definiuje w duchu psychorealizmu. Nawiązując do psychologii i psychoanalizy stawia jednostkę ludzką w centrum rozważań artystycznych i ideowych. Człowiek w jego estetycznych przemyśleniach i artystycznej ekspresji to istota niepozbawiona zalet, ale i wszelkich ułomności, w których od zawsze rozgrywa się walka pomiędzy dobrem a złem, tym co  instynktowne i pierwotne, a tym co postrzegane jako wyższe. Jego ulubioną technika jest malarstwo olejne, choć nie stroni też od tuszu, czy sztuk rysunkowych.

Prace Jana, Michała i Krzysztofa Powałków to spotkanie trzech autonomicznych, indywidualnych wizji twórczych, które łączy realistyczny język wypowiedzi i czytelna forma.

Dla Jana Powałki kolorystyczne malarstwo stanowi bazę do przedstawień całkowicie surrealistycznych kompozycji, pejzażowych przestrzeni i malarskich rozważań na temat kondycji człowieka. Na wystawie prezentuje on obrazy oniryczne, wyrastające z tradycji surrealizmu.

Krzysztof i Michał Powałka definiują swoją sztukę jako psychorealizm związany z literaturą przełomu wieków XIX i XX (m.in. twórczość F. Dostojewskiego, J. Joyce’a, M. Prousta) i pozostający pod wpływem teorii psychoanalizy. Ich malarstwo nacechowane jest silnym indywidualizmem. Uderza odbiorcę swym ładunkiem emocjonalnym, wciągając w meandry szyfrów języka złożonego z symboli i metafor. „Psychorealizm w centrum ideowych i artystycznych rozważań stawia człowieka. Jednostkę ludzką pełną sprzeczności – zalet, ale i ułomności.” – pisze w „Manifeście Psychorealizmu” Krzysztof Powałka. Takie są właśnie prace braci Powałków, które będziemy mogli oglądać w GSW Elektrownia.

To wystawa na wskroś humanistyczna. Zgromadzono na niej prace skupione wokół kondycji ludzkiej wraz z jej wielowymiarowością wyrażoną poprzez malarstwo oraz rozmaite – tytułowe „nieoczywiste” – perspektywy jej widzenia: psychorealizm, neoromantyzm, surrealizm, czy oniryzm. Zawsze jednak w centrum artystycznego spojrzenia znajdziemy tutaj człowieka.

Ekspozycję można oglądać do 29 kwietnia br.

Skip to content