W czwartek, 2 września br. w GSW Elektrownia otwarliśmy wystawę prac Jolanty Kuśmierskiej WOJNA ŚWIATÓW. Był to drugi wernisaż po wymuszonej epidemicznymi okolicznościami przerwie. Zebranych gości powitał Jan Powałka, kierownik Galerii. Witając artystkę przybliżył jej artystyczną sylwetkę oraz inspiracje twórcze. Opowiadała ona o inspiracjach prac, które wybrała do ekspozycji w Galerii, a centralne miejsce zajmuje tutaj była Cementownia Grodziec w Będzinie.
Jolanta Kuśmierska jest absolwentką Wydziału Sztuki Uniwersytetu Śląskiego oraz Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie na Wydziale Malarstwa w pracowni prof. Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej i w pracowni Interdyscyplinarnej prof. Zbigniewa Bajka, gdzie uzyskała dyplom doktora sztuki. Swoje prace pokazywała na wielu wystawach indywidualnych i zbiorowych w galeriach polskich i zagranicznych. Brała udział w projektach artystycznych związanych z ASP w Krakowie, plenerach, warsztatach i pobytach rezydencyjnych. W swojej twórczości, ze znakomitym rezultatem, łączy różne media tworząc oryginalne kolaże. Interesuje ją człowiek i wszystko, co z nim związane, a także korelacja między naturą i kulturą.
Na projekt pokazywany w GSW Elektrownia składa się cykl prac wykonanych w różnych technikach plastycznych. Inspiracją do jego powstania stały się ruiny Cementowni Grodziec w Będzinie. „ Ich kosmiczna skala, ich dramatyczne piękno, zawsze przerażały mnie, a jednocześnie kusiły. Z lękiem, dziesiątki razy przekraczałam dziurawe ogrodzenie, by wkraczać w przestrzeń, która unosiła w stronę nieznanego i uruchamiała świat nieograniczonej wyobraźni.” – mówi autorka.
Uwagę oglądającego wystawę przykuwa kolorystyka prac, która w dojmujący sposób oddała dwoistość miejsca: z jednej strony – paradoksalnie – podarowało ono mieszkańcom możliwość lepszego życia, z drugiej stało się źródłem zanieczyszczenia i dewastacji środowiska ich życia.
Co intrygujące, obrazy, rysunki, fotografie, obiekty przestrzenne pokazywane na ekspozycji w GSW Elektrownia nie są literalnym „portretem” dawnej cementowni, ale znakiem osobistego doświadczenia tego miejsca, odciśnięcia procesów, jakie cierpliwie żłobi w nim czas.
Wystawę będzie można oglądać w GSW Elektrownia do 26 września br.